Szedł przygnębiony ze wzrokiem spuszczonym w ziemię. Nawet
nie zauważył jak przeszedł przez Bramę, wokół
której szybowały ptaki przeszłości
i przyszłości.
i przyszłości.
Jakub N. manager Kasy Zapomogowo – Pożyczkowej Gminy Dydnia, zmierzał
ku nieuchronnemu spotkaniu ze notorycznym dłużnikiem. Z dłużnikiem, o którym
wiadomo było na pewno, że negocjacje co do spłaty zaległych rat będą ciężkie, a
wszelkie próby presji cienkie jak pajęczyna chorego pająka.
Jakub N. przeszedł wiele wymęczających szkoleń, gdzie
pozbawiono go uczuć, kursów zawężających niepotrzebne horyzonty myślowe i praktyk
robiących
z każdego niezniszczalnego egzekutora długów. Niszczył zadłużonych emerytów, głodujące wdowy, upadające kółka rolnicze.
z każdego niezniszczalnego egzekutora długów. Niszczył zadłużonych emerytów, głodujące wdowy, upadające kółka rolnicze.
Jednak to wszystko na nic, dziś musi być totalnym
profesjonalistą, dziś właśnie zmierza by odzyskać dług od samego Boga, i to
jeszcze zaciągnięty we frankach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz